Już piętnaście lat temu programiści doceniali wygodę pracy zapewnianą przez dwa monitory. Wówczas wymagało to instalacji dodatkowej karty graficznej, dziś nawet proste układy wbudowane w płytę główną obsługują dwa lub trzy wyświetlacze. Często problemem jest jednak brak miejsca na biurku.
Z takim właśnie wyzwaniem zetknąłem się podczas realizacji gawęd nadawanych na żywo. O ile jeden duży monitor jest w domu wystarczający do zabaw i rekreacji, o tyle podczas transmisji dobrze jest mieć na osobnym ekranie podgląd obrazu prezentowanego widzom – a dodatkowego miejsca na biurku nie miałem. Drugi monitor zastąpiłem więc… postawionym na szafce laptopem, który posłużył jako dodatkowy, bezprzewodowy wyświetlacz. Dziś pokażę, jak użyć tej funkcji w systemie Windows 10.