fbpx
Kategorie
Administracja publiczna Android Epidemia iOS

Statystyki ProteGO Safe u progu nowego roku szkolnego

Ministrowie przychodzą i odchodzą, ministerstwa znikają (to za chwilę) zaś aplikacja do walki z koronawirusem dzielnie trwa na posterunku. Napisałbym, że dzielnie walczy z epidemią, ale – hm – no właśnie…

Jutro początek nowego roku szkolnego 2020/21, dziś przyglądamy się bieżącej skuteczności aplikacji ProteGO Safe. Po tylu tygodniach kampanii promocyjnej statystyki musiały przecież wzrosnąć, prawda? Prawda!?

Kategorie
Kopie bezpieczeństwa Porady Zrób to sam

Kopie bezpieczeństwa w domu i małej firmie – część 2

To jest drugi odcinek cyklu, w którym uczymy się tworzyć kopie bezpieczeństwa danych w domu i małej firmie. Poprzednio przygotowaliśmy kopię małych plików i zabezpieczyliśmy ją przez wysłanie na skrzynkę poczty elektronicznej. Dziś kluczowy moment – sporządzamy kopię bezpieczeństwa wszystkich danych.

Tym razem nie obejdzie się bez inwestycji w sprzęt – chyba, że akurat coś zgodnego z potrzebami leży w szufladzie. Czym jednak jest wydatek 200 czy 300 zł, jeśli zapewni spokojny sen w nocy? Wyobraź sobie, że podczas twojej nieobecności dom albo biuro zostają zalane, spalone lub okradzione. Jeśli mimo tak dramatycznych okoliczności nie utracisz żadnych danych, będziesz mieć jedno zmartwienie mniej.

Kategorie
Porady Zrób to sam

Fantastyczne ładowarki USB i jak je znaleźć

Czy masz w domu kilkanaście ładowarek USB ale wszyscy domownicy chcą używać tej jednej jedynej, która zawsze ładuje szybko? Czy masz kable które nie stykają i ładowarki które niby działają, a nie naładują telefonu nawet przez całą noc? Chcesz wywalić wszystko co nie działa jak należy, lecz nie masz sposobu na odsianie rzeczy dobrych od złych?

W tym artykule pokażę, co można zrobić za pomocą taniego, chińskiego miernika USB. Nie jest to profesjonalne narzędzie, ale dzięki niskiej cenie będzie wartościowym gadżetem w wielu domach.

Kategorie
Android iOS Publicystyka

Fotografia obliczeniowa

Rok temu byłem z przyjaciółmi na wycieczce w górach. Ja pstrykałem zdjęcia smartfonem, kolega – zaawansowaną lustrzanką cyfrową. Gdy je porównaliśmy, okazało się, że moje są… ładniejsze. Owszem, ujęcia z lustrzanki były technicznie o wiele doskonalsze i obróbka w „cyfrowej ciemni” pozwoliłaby wydobyć z nich naprawdę piękne obrazy. Nie było jednak wątpliwości, że komórka z obiektywem wielkości łebka od szpilki dostarczała na poczekaniu fotografie przyjemniejsze w odbiorze od tego, co rejestrował aparat za milion monet.

Przez długi czas chciałem napisać artykuł opisujący ten fenomen. Okazało się, że nie muszę – tekst taki przygotował rok temu Wasilij Zubariew prowadzący bloga vas3k.com. Oryginał dostępny jest w języku rosyjskim, tutaj znajdziesz wersję angielską. Poniżej prezentuję polskie tłumaczenie, w którym – za zgodą autora – wprowadziłem kilka zmian. Zapraszam do lektury!