Gdy kilka miesięcy temu zastanawiałem się, jakiego sprzętu użyć do nagrania pierwszej gawędy, przewertowałem wiele poradników opisujących budowę domowego studia wideo. Zakres porad był zaskakująco szeroki, od „oprzyj telefon o kubek i nagrywaj” aż po „wybierając tańsze elementy wyposażenia zmieścimy się w kilkunastu tysiącach”.
Poniżej opisuję moją konfigurację, która kosztowała w sumie kilkaset złotych i zdecydowanie wystarcza do youtubowania na poziomie ambitnego początkującego. Tak naprawdę chodzi przecież o treść – widzom wystarczy taka jakość transmisji, która nie będzie przeszkadzać w odbiorze. Sprzęt i oprogramowanie opisane w tym tekście posłużyły do nadawania drugiej części gawędy o kryptowalutach. Gdy kiedyś wymienię jakieś elementy wyposażenia, będziemy mogli zweryfikować osiągnięty efekt.