Zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie realny i najwyższy stopień zagrożenia infrastruktury teleinformatycznej państwa. Co widzicie? Telekomy rzucone na kolana przez ransomware? Płonące serwerownie platformy ePUAP? Agencję Wywiadu zinfiltrowaną przez wrogów? Ujawnione sekrety NATO? No to się zdziwicie.
W opinii niektórych urzędników, bardziej niszczycielskie skutki miałoby… udostępnienie kodu źródłowego Systemu Losowego Przydziału Spraw. Przecieracie oczy z zaskoczenia? Ja, podczas lektury pisma z Ministerstwa Sprawiedliwości, miałem ochotę je sobie wydłubać.