fbpx
Kategorie
Gawęda Publicystyka Transkrypcja

Transkrypcja gawędy o Transportoidzie

Niniejsza blogonotka zawiera tekstowy zapis gawędy o Transportoidzie, będącej tematem poprzedniej blogonotki. Podczas gawędy opowiedziałem o aplikacji mobilnej, którą rozwijałem wraz z niewielkim zespołem w latach 2010-2014.

Transkrypcja pozwoli zapoznać się z gawędą wszystkim, którzy nie mogą obejrzeć trzygodzinnego nagrania wideo (albo szybciej czytają, niż słuchają). Aby tekst lepiej się czytało, w treści gawędy dokonałem niewielkich modyfikacji i skrótów.

Kategorie
Gawęda Publicystyka

Gawęda o Transportoidzie

Od pewnego czasu moja aktywność w internecie jest skupiona wokół bloga Informatyk Zakładowy, jednak w roku 2010 czy 2012 było inaczej. Tworzyłem wówczas aplikację mobilną Transportoid czyli rozkład jazdy komunikacji publicznej dla kilkudziesięciu polskich miast i aglomeracji. Wraz z Piotrkiem Owcarzem i Tomkiem Przybylskim dostarczaliśmy aktualne rozkłady dla setek tysięcy użytkowników smartfonów z systemami Android oraz śp. Windows Phone.

Po drodze miało miejsce wiele przygód – zostałem aktywistą społecznym walczącym o dostęp do informacji publicznej, wziąłem udział w panelu dyskusyjnym organizowanym w Brukseli przez Komisję Europejską, aplikacja zdobywała nagrody i wyróżnienia oraz przecierała nowe ścieżki w e-usługach z obszaru transportu publicznego.

Niestety, nie każda startupowa historia kończy się dobrze. Od kilku tygodni wydobywałem z otchłani stare maile, zapomniane pliki, przypominałem sobie co planowaliśmy, co się udało, gdzie musieliśmy pogodzić się z porażką – i cały czas atakowały mnie potężne dawki nostalgii i melancholii. Zapraszam do obejrzenia i wysłuchania trzygodzinnej opowieści o narodzinach, rozkwicie i zmierzchu Transportoida!

Kategorie
Administracja publiczna Publicystyka

Transparentność SLPS – duży krok do przodu, dwa małe kroki w tył [akt.]

Systemowi Losowego Przydziału Spraw poświęciłem kilka krytycznych tekstów, miło dla odmiany napisać coś pozytywnego. W Portalu Informacyjnym Sądów Powszechnych pojawiła się „Wyszukiwarka raportów z SLPS” której jeszcze kilka dni temu na pewno tam nie było. Czyżbyśmy wreszcie mieli nieskrępowany dostęp do raportów z wszystkich losowań? Byłoby to świetną wiadomością – każdy chętny mógłby sprawdzić, czy nie pojawiają się tam jakieś nieprawidłowości.

Niestety, Ministerstwo Sprawiedliwości wdrożyło w wyszukiwarce mechanizm utrudniający zautomatyzowane pobranie kompletu raportów. Co gorsza, rolę tę pełni reCAPTCHA od Google, co oznacza tak naprawdę, że polski obywatel pragnący pobrać dokument wytworzony przez polskie ministerstwo a przechowywany na serwerze w Polsce, musi poprosić o taką możliwość… amerykańską megakorporację.

Kategorie
Administracja publiczna Publicystyka

Poznaliśmy algorytm losowania SLPS czyli… co dokładnie?

Fundacja Moje Państwo od roku 2017 walczy ze zmiennym szczęściem o ujawnienie algorytmu stojącego za Systemem Losowego Przydziału Spraw, programem komputerowym rozdzielającym sprawy sądowe między składy sędziowskie. Ministerstwo przez lata odmawiało jego publikacji, jednak w połowie września 2021 nagle poddało się – na stronie gov.pl umieszczono dokument o nazwie Algorytm_losowania_utworzony_na_podstawie_dokumentacji_analitycznej_v111.pdf, dostępny pod ścieżką Ministerstwo Sprawiedliwości → O ministerstwie → Informacje publiczne → Algorytm SLPS.

Czy rzeczywiście Ministerstwo ujawniło komplet informacji niezbędnych do odtworzenia sposobu działania kluczowego modułu systemu? A może ustępstwo było pozorne a my dostaliśmy zestaw niekompletnych i niespójnych informacji, które grają rolę listka figowego skrywającego nieprzejrzystość SLPS? Zapraszam do lektury mojej analizy dokumentu!

Kategorie
Administracja publiczna Publicystyka

O algorytmach dla prawników

Kopciuszek nie podał Dobrej Wróżce specyfikacji karety, zaprzęgu, sukni ani pantofelków, wystarczyło Marzenie. Dobra Wróżka nie potrzebowała algorytmu opisującego kolejność transformacji flory i fauny w dwuślad z rzędem i fiakrem, miała Zaklęcie. Odległe echo takiego podejścia odnajdujemy w Regulaminie urzędowania sądów powszechnych, gdzie zamiast algorytmów działania SLPS mamy jedynie zarysy kształtu i okruchy specyfikacji. Niestety, życie to nie bajka, kobiety żyjące z uprawiania magii nie zniżają się do realizacji projektów IT – zamiast karety mamy więc furmankę z dyszlem z tyłu. Niby da się jechać, ale nie uciekniemy od pytania „gdzie był opis wymagań tego czegoś”.

Niniejszy artykuł inspirowany jest wieloletnim sporem sądowym Fundacji Moje Państwo o dostęp do kodu źródłowego i algorytmu działania Systemu Losowego Przydziału Spraw (o którym pisałem tutaj i tutaj). Zastanowimy się, czy rzeczywiście algorytm zawsze oderwany jest od kodu źródłowego oprogramowania, czy zawsze algorytm zostanie prawidłowo przełożony na kod, i wreszcie – w jaki sposób spełnić takie żądanie, gdy… spójna specyfikacja algorytmu nigdy nie powstała, zaś wyprodukowane oprogramowanie zawiera fundamentalne błędy. Mam nadzieję, że informacje zawarte w tekście przydadzą się prawnikom – wraz z cyfryzacją usług publicznych podobnych tematów będzie raczej przybywać niż ubywać.