“W życiu nie ma nic za darmo” – tę mądrość słyszał w dzieciństwie chyba każdy, czasem podczas konsumpcji darmowego loda lub gofra. Także w dorosłym życiu zdarza się czasem dostać od nieznajomego gratisową fajkę lub piwo. Ja postanowiłem podarować dziś czytelnikom trochę bitcoinów ale okazało się, że NIKT ICH NIE CHCE.
Dobra, zachowując sceptycyzm mieliście trochę racji. Kilka dni temu darmowe bitcoiny obiecali na Twitterze Elon Musk, Bill Gates, Barack Obama, Warren Buffet i kilka innych znanych osób. Pisali, żeby wpłacać bitcoiny na ich konto a oni odeślą podwojoną kwotę – potem się okazało, że pisali to złodzieje, którzy włamali się do Twittera i przejęli kilkadziesiąt kont ważnych ludzi. Moja oferta była jednak uczciwa i nie zawierała żadnych ukrytych pułapek. Gratisowe bitcoiny tu i teraz. Wymyślając niniejszy tekst założyłem, że ktoś schyli się po nie w ciągu kilkunastu minut a ja będę mógł napisać, że o rany jak szybko. Plany sobie, życie sobie. Tekst publikuję za minutę, social media przeczytało ponad 2100 osób, kryptowaluta czeka na chętnego jak portfel na środku chodnika.