W poprzednim artykule opisałem swój zestaw komputerowy używany do pracy i zabawy oraz zdradziłem marzenie – by między laptopem i desktopem przełączać się jednym przyciskiem.
Czy marzenie nadal jest nieosiągalne? Dlaczego je porzuciłem? Poniżej opisuję dwie kompromisowe konfiguracje, dzięki którym nie tylko oszczędziłem tysiące złotych, ale także ominąłem problemy trapiące wiele osób korzystających naprzemiennie z kilku komputerów i jednego zestawu monitorów.