Jak często dowiadujecie się, że wasz ulubiony muzyk nagrał więcej płyt, niż znacie? Pewnie rzadko. W przypadku ulubionego aktora i filmów, w których brał udział – być może zdarza się to częściej. A gdy mowa o ulubionym twórcy gier?
Ha, dobre sobie. W przeciwieństwie do muzyki i filmu, branża gier eksponuje raczej tytuły niż autorów – ci ostatni najczęściej pozostają anonimowi. Gdybym miał na poczekaniu wymienić znanych mi twórców gier, byliby to: Sid Meier, duet Carmack & Romero, małżeństwo Wiliamsów, Éric Chahi czy Tenodmario Jakmutam. A przecież grałem w życiu w setki gier!
Niniejszy artykuł jest recenzją autobiografii Sida Meiera. Gdy siadłem do lektury, odkryłem ze zdumieniem, że jego twórczość towarzyszy mi od dzieciństwa! A było to tak…