fbpx
Kategorie
Publicystyka Statystyki

Podsumowanie kampanii sprzedażowej szkolenia ze scrapowania 2023

Starsi stażem czytelnicy niniejszego bloga wiedzą, że od zawsze publikuję sprawozdania z wynikiem finansowym mojej działalności gospodarczej. Dzielę się nie tylko wiedzą na temat bezpieczeństwa i zastosowań komputerów, ale także zapleczem bloga będącego moim hobby – na co dzień jestem etatowym programistą.

Skrót dla tych, którzy się bardzo spieszą: w 2023 roku moje flagowe szkolenie kupiło 151 osób, przychód wyniósł 70861 zł. Skoro mamy to za sobą, czas na dokładniejszy opis kampanii sprzedażowej „Szkolenia z automatyzacji pobierania danych z internetu – edycja 2023”. Dziś piszę jedynie o tym jednym szkoleniu, pełne podsumowanie roku z listą wszystkich przychodów i kosztów pojawi się niebawem.

Newsletter

Poniższy tekst trafił do subskrybentów newslettera już dwa tygodnie temu. Jeśli chcesz dostawać co kilka tygodni e-maila z informacjami o moich najnowszych przedsięwzięciach, zapisz się na newsletter tutaj.

Historia

Pierwsza edycja szkolenia z automatyzacji pobierania danych z internetu miała miejsce w roku 2021. Nie miałem jeszcze wówczas platformy edukacyjnej ani automatów do wystawiania faktur – zamiast tego odbyła się całodzienna transmisja live na Youtube a wszystkie faktury wystawiłem ręcznie. Szkolenie dotarło do ok. 170 uczestników, którzy zapłacili łącznie 59483 złote. Więcej o pierwszej edycji można poczytać w tej blogonotce.

Druga edycja szkolenia, którą wyprodukowałem w roku 2022, była przygotowana zupełnie inaczej. Zainwestowałem w narzędzia e-commerce z prawdziwego zdarzenia – integrację koszyka zakupowego z wystawianiem faktur, otwieraniem dostępu do nagrań na platformie edukacyjnej, itd. Szkolenie zostało wzbogacone o nowe materiały i wydłużyło się do 14 rozdziałów. Nagrałem od nowa i zmontowałem przeszło 9 godzin materiału.

Wtedy miała miejsce prawdziwa eksplozja – szkolenie znalazło 485 nabywców zaś wartość sprzedaży wyniosła 202857 zł. Na sukces byłem przygotowany lepiej, niż rok wcześniej. Działalność gospodarczą przestawiłem z zasad ogólnych na ryczałt, wynik netto poprawiło też zwolnienie pierwszych 200 tys. przychodu z należności podatkowych VAT. Więcej o wyniku tej edycji napisałem w tekście podsumowującym trzeci rok blogowania.

Teraźniejszość

Sprzedaż w roku 2023 obejmowała te same nagrania, które trafiły do oferty rok wcześniej. Uporządkowałem i nieznacznie rozbudowałem materiały dodatkowe, w skład których wchodzą przykładowe dane, skrypty, programy; klienci otrzymują też slajdy i zestaw linków do omawianych narzędzi.

„wannowy” wykres sprzedaży, to się nigdy nie zmieni

Wspomniany już wynik tegorocznej edycji to 151 uczestników szkolenia i 70861 zł przychodów. W tym roku jestem płatnikiem VAT, po odliczeniu kosztów i należności podatkowych zostaje na rękę nieco ponad 40 tys. zł (koszty prowadzenia działalności będą tematem artykułu z podsumowaniem rocznym).

Można z grubsza oszacować, że tegoroczny przychód po opodatkowaniu odpowiada ośmiu średnim pensjom netto. To bardzo dobry wynik – zwłaszcza, że mój rzeczywisty nakład pracy ograniczył się tym razem do przygotowania dziesięciodniowej kampanii sprzedażowej. Czyli: do pisania maili i odpisywania na maile.

Łączna sprzedaż szkolenia z trzech lat sumuje się do kwoty 333201 zł.

Cennik

Od samego początku szkolenie wyceniałem na jedną dniówkę uczestnika, czyli 1/20 pensji brutto albo 8 stawek godzinowych B2B. Uzasadnienie było proste i uczciwe – porady zawarte w szkoleniu na pewno przyniosą uczestnikowi co najmniej taką oszczędność czasu.

W pierwszej edycji nie przewidziałem jednak, że udział będą chcieli wziąć także uczniowie, studenci i bezrobotni. Zgodziłem się wówczas na sprzedaż kilku dostępów po bardzo niskich cenach (100-140 zł), ale akcja taka była jednorazowa. Mamy do czynienia ze specjalistycznym szkoleniem kierowanym do branży IT, cena powinna to odzwierciedlać.

W dwóch kolejnych edycjach domyślna cena w koszyku była ustawiana na 1/20 bieżącej pensji middle developera. Kierowałem się liczbami pochodzącymi z raportu JustJoinIT, w tym roku było to 725 zł (pensja 14500 zł). Klient mógł tę wartość zwiększać i zmniejszać, jednak najmniejszą możliwą wartością była 1/20 zarobków junior developera czyli 375 zł (pensja 7500 zł).

Reklama i promocja

Z braku czasu na naukę i eksperymenty, nie udało mi się zrealizować planów płatnej promocji szkolenia. Cały wynik został zrealizowany za pomocą social mediów (wówczas 35 tys. obserwujących na Twitterze, LinkedInie oraz Facebooku) oraz newslettera (na początku kampanii – 4369 odbiorców).

Tym razem po raz pierwszy odważyłem się na bardziej energiczną kampanię sprzedażową opartą o newsletter. Zaplanowałem, że przez 10 dni okienka sprzedażowego będę codziennie wysyłał mail promujący inny aspekt szkolenia. Ostatecznie po sześciu dniach poczułem, że codzienne maile to trochę za dużo i na dwa dni wstrzymałem wysyłkę.

Sporo osób rezygnowało z subskrypcji newslettera, po każdym z dziesięciu maili odpadało od 11 do 38 czytelników. Łącznie 222 osoby, czyli 5% stanu osobowego. Dużo? Kiedyś by mnie to zmartwiło – niepotrzebnie! Sam zapisuję się na wiele newsletterów ale równie często się z nich wypisuję, gdy otrzymywane treści nie przypadają mi do gustu. Utrata subskrybenta nie jest więc porażką, a jedynie wskazaniem, że odbiorca spodziewał się czegoś innego. Wypisany odbiorca jest znacznie lepszy, niż taki, który dostaje maile ale ich nie czyta.

Wszyscy, którzy nie byli zainteresowani tematem scrapowania, mogli kliknąć magiczny link skutkujący rezygnacją z maili promocyjnych tego jednego szkolenia, wliczając przyszłe edycje. Z możliwości takiej skorzystało 59 subskrybentów.

Zwroty

W mailach sprzedażowych i na social mediach znacznie wyraźniej, niż rok temu, podkreślałem możliwość zwrotu szkolenia bez podawania przyczyny. Jeśli ktoś dopytywał e-mailowo, czy szkolenie jest dla niego, czy ma wystarczającą wiedzę albo czy program szkolenia spełni jego potrzeby – miałem prostą odpowiedź: „kup, sprawdź, najwyżej zrezygnujesz, masz na to dwa tygodnie od zakupu”.

Aktywnie zachęcałem wahających się do zakupu na próbę. Sprzedaję produkty cyfrowe, więc każda refundacja kosztuje mnie jedynie kilka minut pracy – cofam dostęp, klikam przycisk zwrotu płatności, wystawiam korektę faktury i gotowe. Nie obchodzi mnie, z jaką częścią szkolenia rezygnujący klient zdążył się zapoznać. Procedura jest jasna – ktoś chce zwrot kasy, więc dostaje zwrot kasy.

W roku 2023 z możliwości tej skorzystało pięć osób czyli 3% kupujących. Uważam, że jest to znakomity wynik, potwierdzający wysoką jakość szkolenia.

Skazany na sukces?

Aby nie było za słodko – w mijającym roku poniosłem też porażkę. Przez kilka miesięcy prowadziłem darmowy cykl edukacyjny „Poradnik dla sponiewieranych Excelem”, w którym pokazywałem, jak język programowania R i środowisko RStudio mogą pomóc zaawansowanym użytkownikom Excela. Na osobnej liście e-mailowej zgromadziłem przeszło 3400 osób, miałem nadzieję znaleźć wśród nich co najmniej dwustu chętnych na płatny kurs rozszerzający program Poradnika.

Co poszło źle? O tym napiszę w następnym tekście, podsumowującym wynik finansowy bloga Informatyk Zakładowy w roku 2023. Oczywiście najpierw trafi on do abonentów newslettera.



O autorze: zawodowy programista od 2003 roku, pasjonat bezpieczeństwa informatycznego. Rozwijał systemy finansowe dla NBP, tworzył i weryfikował zabezpieczenia bankowych aplikacji mobilnych, brał udział w pracach nad grą Angry Birds i wyszukiwarką internetową Microsoft Bing.

3 odpowiedzi na “Podsumowanie kampanii sprzedażowej szkolenia ze scrapowania 2023”

> Sporo osób rezygnowało z subskrypcji newslettera, po każdym z dziesięciu maili odpadało od 11 do 38 czytelników. Łącznie 222 osoby, czyli 5% stanu osobowego. Dużo? Kiedyś by mnie to zmartwiło – niepotrzebnie! Sam zapisuję się na wiele newsletterów ale równie często się z nich wypisuję, gdy otrzymywane treści nie przypadają mi do gustu. Utrata subskrybenta nie jest więc porażką, a jedynie wskazaniem, że odbiorca spodziewał się czegoś innego. Wypisany odbiorca jest znacznie lepszy, niż taki, który dostaje maile ale ich nie czyta.

Dość dziwne podejście, tracić 5% czytelników przez nachalną i przesadzoną kampanię reklamową i jeszcze się z tego cieszyć. Może gdyby tego spamu było mniej, to ludzie by zostali, ale może przy najbliższym szkoleniu byliby bardziej zainteresowani i by je kupili?

> Wszyscy, którzy nie byli zainteresowani tematem scrapowania, mogli kliknąć magiczny link skutkujący rezygnacją z maili promocyjnych tego jednego szkolenia, wliczając przyszłe edycje. Z możliwości takiej skorzystało 59 subskrybentów.

Jestem jedną z tych 59 osób, i kliknąłem w tego linka w pierwszym mailu. Link był na górze tego pierwszego maila. Może gdyby link był na końcu maila, i koniecznie w każdym mailu z serii, to miałbyś więcej subskrybentów na koniec tej zabawy?

Dość dziwne podejście, tracić 5% czytelników przez nachalną i przesadzoną kampanię reklamową

Jeśli ktoś nie skorzystał z magicznego linku tylko się wypisał, to znaczy, że nie interesują go moje treści. I wtedy wypisanie jest najlepszym wyjściem, obie strony odnoszą korzyści.

Jestem jedną z tych 59 osób, i kliknąłem w tego linka w pierwszym mailu. Link był na górze tego pierwszego maila. Może gdyby link był na końcu maila, i koniecznie w każdym mailu z serii, to miałbyś więcej subskrybentów na koniec tej zabawy?

Czekaj, zobaczyłeś tylko pierwszego maila? Czyli nie wiesz, że magiczny link był w każdym kolejnym mailu?
PS: Od tamtego czasu zyskałem więcej subskrybentów, niż wtedy straciłem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *