Czasem trafiamy na informację, od której zatrzymujemy się w miejscu ze stuprocentowym przekonaniem: „chwila, przecież to nie może być prawda, to się nie zepnie na żadnym poziomie”. Taki właśnie moment otrzeźwienia miałem, gdy sprawdziłem na stronie backspace.eco, jak duży miałby być ślad węglowy generowany przez… zaparkowaną domenę.
Wspomniany serwis oferuje pomiar i neutralizację szkód, jakie wyrządza środowisku dwutlenek węgla wytworzony podczas produkcji energii elektrycznej zasilającej hosting strony WWW. Problem był jednak następujący – wrzuciłem do kalkulatora jedną ze swoich nieużywanych domen i dowiedziałem się, że roczna emisja będąca jej udziałem to ponad sto dwadzieścia kilogramów CO2! Alarm w głowie zadzwonił natychmiast – to niemożliwe! A potem siadłem do obliczeń.